Jak uzyskać odszkodowanie za wypadek w pracy w Walii?
W Walii obowiązują takie same prawa dotyczące pracy jak w innych regionach Wielkiej Brytanii. Niezależnie więc, w którym miejscu UK się znajdujemy i gdzie jesteśmy zatrudnieni, jeśli doznamy wypadku, możemy ubiegać się o odszkodowanie. Jedynym warunkiem, jaki trzeba spełnić, jest udowodnienie, że za nasze urazy odpowiedzialna jest osoba trzecia – jeśli nie całkowicie, to przynajmniej w 50%.
Czy powinniśmy się czegoś obawiać?
Osoby poszkodowane w wypadkach niestety często nie podejmują nawet próby uzyskania odszkodowania. Powodów jest wiele i najczęściej wynikają one z niedostatecznej wiedzy na temat przepisów prawnych obowiązujących na terenie Wielkiej Brytanii. Taka tendencja szczególnie widoczna jest właśnie przy wypadkach w pracy, ponieważ w grę wchodzą oczywiście relacje między pracownikiem a pracodawcą, które mogą być różne. Możliwe, że obawiamy się utraty pracy lub narażenia się na nieprzyjemności w związku z wystąpieniem o odszkodowanie.
Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, że w Wielkiej Brytanii każda firma musi obowiązkowo ubezpieczać się właśnie na wypadek takich okoliczności. Pracodawca odprowadza więc comiesięczne składki na poczet swojego ubezpieczyciela – i to właśnie do firmy ubezpieczającej składamy wniosek o odszkodowanie, a nie do samego pracodawcy. Nasz pracodawca nic nie straci na tym, że otrzymamy należną nam rekompensatę. Oczywiście, o ile zaniedbanie ze strony przełożonych nie było na tyle rażące, aby wpłynąć negatywnie na reputację firmy.
Co jeszcze może nas powstrzymywać?
Inne obawy przed wystąpieniem o odszkodowanie to między innymi bariera językowa czy przekonanie, że taka walka o swoje wymaga dużego wkładu finansowego przy wysokim ryzyku przegrania sprawy. Nie wierzymy w wygraną na przykład dlatego, że mamy trudność w jednoznacznym wskazaniu winnego, w tym: wątpliwości co do możliwości ubiegania się o odszkodowanie u pracodawcy, jeśli winę ponosi współpracownik lub częściowo także my sami, czy przekonanie, że mobbing (różne formy przemocy psychicznej w miejscu pracy) to niewystarczający powód do uczynienia kogoś winnym za naszą nieuwagę.
W tych wszystkich wątpliwościach mogą pomóc nam profesjonaliści. Firmy odszkodowawcze oferują swoje usługi na zasadach „No Win, No Fee”. To oznacza, że za otrzymaną pomoc nie będziemy musieli nic płacić, aż nie otrzymamy należnej nam rekompensaty. W razie przegranej nie ponosimy żadnych kosztów.
Z kolei jeśli naszym największym problemem jest bariera językowa, możemy zwrócić się o pomoc, chociażby do Insito Odszkodowania. Pracują tam osoby biegłe w języku polskim, które z chęcią zajmą się naszą sprawą.
Kiedy, dlaczego i za co należy się nam rekompensata?
Wysokość rekompensaty finansowej, jaką otrzymamy w ramach odszkodowania, nie jest ustalona odgórnie. Wynika to stąd, że – jak sama nazwa wskazuje – rekompensata ma na celu zrekompensować nasze straty, czyli po prostu zwrócić to, co straciliśmy w wyniku wypadku. To jedyne sprawiedliwe rozwiązanie, jeśli wypadek nie był naszą winą (lub byliśmy tylko częściowo za niego odpowiedzialni).
Rekompensatę oblicza się na podstawie wiele różnych zmiennych. Oczywiście najważniejsze są okoliczności, rodzaju wypadku oraz rozległość naszych urazów, a także ich wpływ na nasze dalsze życie. Do sumy rekompensaty dochodzą jednak także inne, pomniejsze kwestie, między innymi zwrot dochodu, który utraciliśmy, gdy oddawaliśmy się rekonwalescencji.
Artykuł powstał we współpracy z Insito-odszkodowania.uk |